Moja ciąża :)

Poprzednia pani ginekolog stwierdziła,  że ciąża wolniej się rozwija niż powinna, przepisała Duphaston na podtrzymanie... Na pierwszej wizycie ! Tylko i wyłącznie dlatego, że termin według ostatniej miesiączki wychodził na 4.06.2014,a według USG 16.06.2014. Dlatego wolałam się upewnić i umówiłam się na wizytę do innej pani ginekolog.

Po badaniu `ręcznym` oraz USG, pani gin powiedziała, że ciąża może być młodsza, ponieważ owulacja mogła się przesunąć, ale że miałam bóle podbrzusza kazała brać Duphaston. 

Kartę ciąży powiedziała,  że założy jak będzie widać serduszko.

I zaczęło się oczekiwanie ze zniecierpliwieniem na następną wizytę, na której miało być już serduszko :) 

Witam wszystkich :)

To mój pierwszy wpis na blogu :)

Ostatnio wiele się działo. Ślub, wesele, przygotowania i nerwówka. Okres miał wypaść w przeddzień ślubu, ale (na szczęście) nie było go widać na horyzoncie :) Stwierdziłam jednak, że przez stres związany z kończącymi się przygotowaniami okres się opóźnił. 

Podczas sesji zdjęciowej, po ślubie dokładnie 2.10.2013 czułam się jakbym miała dostać okres, albo jakbym już go miała. Jednak po przyjeździe do domu okazało się, że nic nie ma...

Postanowiłam zrobić test ciążowy.

2 dni później wykonałam go- jedna kreska gruba i czerwona, druga- jakby cień,a  może mi się wydawało, ale przeczuwałam, że coś tam widzę :) 

Kolejne 2 dni później kolejny test. Pierwsza kreska tak samo gruba, a druga troszkę bardziej widoczna niż poprzednio, ale ja wolę się upewnić.

Na następny dzień zrobiłam kolejny test- dwie kreski widoczne, aczkolwiek ta druga byla dosyć blada.

Telefon do ginekologa - wizyta umówiona :)

Na wizycie okazało się, że jest to 4 tydzień ciąży :) :D Byliśmy tak bardzo szczęśliwi :)